Muszę podjąć decyzję, co robić ze swoim pokojem. Opcje są następujące:
1. Nic. Zostawić go tak jak jest i nie malować (nie ryzykować).
2. Pomalować na 1-2 kolory i tyle.
3. Zrobić fototapetę z nadmorskim widokiem - i tu zaczynają się schody. O ile taki krajobraz mega mi się podoba, o tyle nie wiem, czy będę w stanie się skupić na pracy, mając ten widok przed sobą. Obawiam się, że moje myśli ciągle by uciekały do wspomnień i marzeń, a oprócz tego do smutnych konkluzji, że już z nie znajdę się tam z moim psiakiem. Do tego mam wątpliwości, czy całość będzie pasować.
4. Jeśli już zdecydowałabym się na tapetę, to na jaki kolor resztę pokoju? Mam pewien pomysł, ale to rodzi kolejne koszty - mianowicie wymiana mebli. I następny dylemat, który jest w mojej głowie już od dawna - inwestować w ten pokój, skoro marzę, żeby go opuścić? A co, jeśli to prędko nie nastąpi? O ile w ogóle.
Biję się z myślami i kombinuję. Szukam inspiracji. Ciągle mam to gdzieś z tyłu głowy i męczy mnie to już. Czas goni, trzeba podjąć decyzję, a ja nie wiem co robić! A jeśli każdy z pomysłów wyjdzie fatalnie i później będę musiała z nim żyć kolejnych kilka lat, codziennie patrząc na inspiracyjną porażkę? Pomoooocy!
0 komentarze:
Prześlij komentarz