Cytaty Kotarbińskiego, Pawlikowskiej i innych

 Prezentuję porcję wyszukanych cytatów z kolejnych przeczytanych przeze mnie książek. Rozrzut kategorii jest naprawdę duży :) 

1. 50 praw marketingu Kotarbińskiego, Jacek Kotarbiński

"(...) czarny humor jest często oznaką inteligencji."

"(...) reklama stanie się swoistym podatkiem, który będzie dusić resztę gospodarki."

"Handlowcy i marketerzy są partnerami. Czasami powtarzam, że powinni uprawiać wirtualny, intelektualny seks, którego owocem są soczyste, wspaniałe i wartościowe marki." 



2. Blondynka u szamana, Beata Pawlikowska

"Czasem myślę, że na tym właśnie polega prawdziwe życie: przestać się śpieszyć. Nie musieć nigdzie być ani iść. Nie mieć nic do załatwienia. Niczym się nie stresować. Nie musieć spełniać niczyich oczekiwań."

"Uszczypnęłam się, bo czasem sny wydają się bardziej prawdziwe niż rzeczywistość, a czasem też śni mi się, że już się obudziłam ze snu i rozpamiętuję we śnie sen, jaki miałam."

"Przestałam się bać. Strach jest tylko tym, czym pozwolimy mu być. Czasem spada na człowieka jak białe prześcieradło, spowija go całego i wydaje się, że nie ma z niego ucieczki  i że trzeba skulić się w nim i mu poddać. Ale to nieprawda. Wystarczy podnieść ręce i go rozsunąć, rozedrzeć, odrzucić. Wtedy odchodzi."

"Dopiero wobec zagrożenia człowiek wie, jak wiele naprawdę mógłby stracić, gdyby nagle odszedł z tego świata."

3. Wierność w stereo, Nick Hornby

"(...) akt ów bowiem odbywał się bez uczestnictwa świadomości, nie było w nim także pożądania ani przyjemności poza nieznanym i średnio przyjemnym ciepłem w bebechach."

"Kiedy wiążesz się z kimś, kto wart jest zachodu, zawsze istnieje ryzyko straty. Na świecie jest niewielu paranoików, którzy wybierają na partnerów ludzi "nie do stracenia", osobników, którzy nie mogą podobać się nikomu innemu oprócz tych, którzy ich wybrali."

"Wspaniale jest mieć depresję; człowiek robi, co che, i nikt nawet nie piśnie."

"Zgadzam się z tym, że trzeba mieć kogoś nowego po to, by zostawić za sobą to, co stare - człowiek musiałby być niesamowicie odważny i dojrzały, żeby zamykać coś, co po prostu się nie udaje."


4. Prezydentka, Marika Krajniewska

"Nie znosiła takich dorosłych księżniczek, które nigdy nie wyrosły z różu i zdrabniały wszystkie słowa. Misiaczki, taksóweczki, pieniążki niewyobrażalnie działały jej na nerwy. (...) Dorosłe kobiety na utrzymaniu męża, którego tak naprawdę mało obchodzą, o ile gotują, szorują, piorą mu skarpetki, zajmują się dziećmi, by te nie przeszkadzały ojcu (...)."

" - Został w domu z dziećmi. Pomaga mi, chyba nawet to lubi.

Bianka przewróciła oczami.

- Pomaga? Błagam! Zajmowanie się dziećmi przez ojca nazywa się "pomaganiem"? A co z jego zasranym obowiązkiem wobec nich?"

" Bartosz westchnął i uśmiechnął się smutno. (...) Jest taki rodzaj ludzi, których uśmiechy zawsze są smutne. To za sprawą skierowanych lekko w dół kącików oczu i intencji, której źródłem jest dobro przedzierające się przez gąszcz najczarniejszej rozpaczy i beznadziei." 





0 komentarze:

Prześlij komentarz