Co dalej z generalnym przeglądem?

Minęło już trochę czasu, odkąd odwiedzałam kolejnego lekarza w ramach indywidualnego przeglądu zdrowia. Została mi jeszcze jedna wizyta u dentysty - leczenie zęba, kilka wizyt u chirurga - wyrwanie wszystkich ósemek, wizyta u psychiatry - co prawda nic konkretnego się nie dzieje, ale co jakiś czas powinnam odwiedzić panią doktor i skonsultować zażywane leki, a ostatni raz byłam u niej ponad 2 lata temu, a także kilka wizyt u dermatologa - usunięcie znamion.

Ostatnio czuję się odrobinę lepiej, co paradoksalnie blokuje mnie przed pójściem na jakąkolwiek wizytę. Boję się wywoływać lęk. Boję się, że jak się pojawi, to znów na długo zagości w moim życiu. Boję się zniszczyć to, z czym nauczyłam się już radzić. Wiem, że koniec końców będę musiała znaleźć w sobie siły i udać się do specjalistów, jednak nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy to nastąpi. 




Póki co regularnie, co 3 tygodnie chodzę do psychologa (już od ponad 7 lat). Od kilku miesięcy jestem uświadamiana, że jestem gotowa na kolejny, samodzielny mały kroczek, ale nadal go nie podjęłam. Nie wiedziałam, że lęk przed porażką może być tak silny.

0 komentarze:

Prześlij komentarz