Niedawno dowiedziałam się, że moja mama w 90% jest niepłodna, ponieważ choruje na Hashimoto i ma tyłozgięcie macicy. Mimo to urodziło mnie (tak, sprawdziłam, nie jestem adoptowana). Jestem więc cudem, bo było praktycznie niemożliwe, żebym przyszła na świat. W dzieciństwie cieszyłam się, że nie mam rodzeństwa. Byłam bardzo zazdrosna. Jednak im byłam starsza, tym bardziej brakowało mi siostry do wspólnych rozmów, spędzania czasu. Brata nigdy nie brałam pod uwagę. Teraz już wiem, dlaczego jestem jedynaczką.
Teraz jest mi trochę głupio, że tyle razy myślałam o śmierci, o samobójstwie. Ale w depresji nie myśli się racjonalnie. Wtedy nie widziałam innych rozwiązań, tylko czarna dziura i wewnętrzny ból. Na szczęście mam to już za sobą i mam nadzieję, że nigdy więcej to nie wróci.
Teraz jest mi trochę głupio, że tyle razy myślałam o śmierci, o samobójstwie. Ale w depresji nie myśli się racjonalnie. Wtedy nie widziałam innych rozwiązań, tylko czarna dziura i wewnętrzny ból. Na szczęście mam to już za sobą i mam nadzieję, że nigdy więcej to nie wróci.
Jestem cudem nie tylko dlatego, że nie powinno mnie być na tym świcie. Jestem również cudem, ponieważ nie ma drugiej takiej osoby jak ja, o tych samych cechach charakteru, o takim doświadczeniu życiowym i wyglądzie. Cudem był proces zapłodnienia, cała ciąża i poród. W tym zakresie Ty też jesteś takim samym cudem jak ja.
Cały czas pracuję nad rozwojem osobistym, dbam o siebie intelektualnie. Bardzo bym chciała, żeby ktoś to kiedyś docenił. Chciałabym, żeby wszyscy spostrzegli, że jestem wyjątkowa i niepowtarzalna, żeby nie nazywali mnie "wszyscy" ani "każdy". Aby tak się stało, czeka mnie jeszcze dużo pracy. Ten blog jest pierwszym krokiem i mam nadzieję, że kiedyś, na jego podstawie, napiszę książkę, po przeczytaniu której będą padały komentarze: "w końcu ktoś o tym napisał", "jakie to prawdziwe", "ktoś ubrał w słowa to, co od lat miałem w swojej głowie", "ta książka odmieniła moje życie", "ta książka to życiowy podręcznik", "to pisała jakaś wariatka".
0 komentarze:
Prześlij komentarz