a) raz na jakiś czas trzeba,
b) chciałam znaleźć przyczynę mojego osłabienia, braku energii i sił,
c) chcę wybrać się na wyjazdową, refundowaną rehabilitację.
A oto wyniki.
1. RTG płuc
Opis wyniku: pola płucne bez zagęszczeń ogniskowych. Szczyty płuc i kąty przeponowo-żebrowe wolne. Sylwetka sercowo-naczyniowa odpowiednia do wieku.
Czyli wszystko ok, nie mniej jednak widać, jak bardzo krzywy mam kręgosłup, stąd jego bóle.
2. EKG.
Na temat tego badania niestety nie powiem zbyt dużo, bo nie wiem jak je czytać. Ale lekarz powiedział, że jest ok, więc przyjmujemy, że jest ok ;)
3. Borelioza.
Wyniki pokazują, że byłam ukąszona przez kleszcza(e), ale nie zostałam zakażona bakteriami boreliozy. Ufff... Ale z drugiej strony... skąd to osłabienie?? Przyczyny muszę szukać dalej, gdzie indziej.
4. Hormony stresu, czyli kortyzol i prolaktyna.
Prolaktynę mam podwyższoną odkąd ją badam. Co jest tego powodem? Nie wiem. W ciąży nie jestem :) Kortyzol o dziwo niski, co tylko potwierdza, że w ostatnim czasie jest mniej lęku i stresu :)
5. Morfologia.
Wyniki raczej ok. Poza normą:
- za mało neutrofili,
- za dużo limfocytów,
- za mało eozynofili,
- za wysokie OB.
Po konsultacji z dr Google mogę mieć guza, raka, białaczkę, gruźlicę, HIV i takie tam choroby. Normy nie mam jakoś znacząco przekroczone, więc myślę, że nie ma się co przejmować.
W badaniach robionych ponad rok temu też miałam za dużo limfocytów (patrz: zdjęcie poniżej). Może tylko im przyjrzę się z bliska. Za jakiś czas.
0 komentarze:
Prześlij komentarz