Kolejna pozycja z prywatnej biblioteczki. Mocna i poruszająca lektura. Szok, że takie rzeczy dzieją się w obecnych czasach.
"Dobiegający siedemdziesiątki Saudyjczyk miał duże, pofałdowane, rozlewające się ciało, które wydawało nieprzyjemny odgłos przy każdym jego niezgrabnym ruchu podczas kopulacji. Wydobywający się z niego starczy fetor i zjełczały odór buchający z jego okolic intymnych wywoływały u dziewczynki odruch wymiotny."
"Szacuje się, że ok. 65% kobiet w jordańskich więzieniach przebywa tam ze względu na ochronę ich życia przed zabójstwami honorowymi, których liczba z roku na rok dramatycznie wzrasta. Według niektórych danych w 2016 roku co najmniej 42 kobiety zostały zamordowane w imię honoru rodziny. (...) W społeczeństwie jordańskim panuje powszechne przekonanie, że zabójstwa honorowe są uzasadnione, i do tej opinii przychylają się nawet nastolatkowie. Chłopcy i dziewczęta uważają, że zabicie córki, siostry, żony, a nawet matki, która splamiła honor rodziny, jest usprawiedliwione."
"Dobrze jest zabić tych, którzy robią złe rzeczy - to przynosi korzyści wszystkim (...). Mamy takie powiedzenie: >Kiedy twój palec wypełni się ropą, to go obetnij<"
"Dziewczynki wydawane są za dużo starszych mężczyzn, ponieważ oni mogą zaoferować więcej krów. Ile znaczy dziewczynka w Sudanie Południowym, obrazuje przypadek dwunastolatki, którą hipopotam zaatakował i zabił na bagnach. Przedstawiciele jej rodziny byli tak zszokowani, że nawet nie mogli rozmawiać. >Straciliśmy dziewczynkę, która za trzy lata miała być wydana za mąż w zamian za bydło< - jej krewny wyjaśnia przyczynę ogromnego smutku rodziny. Nie rozpaczali nad śmiercią dziecka, tylko nad startą krów, które mogli za nie dostać."
0 komentarze:
Prześlij komentarz