Jakieś dziwne te sny...

Śniło mi się dzisiaj, że umówiłam się przez Tindera na randkę z Mozartem i... miałam mu zgolić włosy i brodę (o ile wiem, to Mozart nie miał brody?).


Kilka dni wcześniej śniło mi się, że mam na udzie tatuaż przedstawiający czerwoną różę z kolcami. Zastanawiałam się, dlaczego wybrałam sobie różę, skoro nie lubię kwiatów? Zaczęłam jej się przyglądać, a ona blakła, aż w końcu zniknęła. Spojrzałam na drugą nogę, a tam był tatuaż, przedstawiający pistolet. W zasadzie był to mały rewolwer prawie kryjący się pod bielizną. I ten tatuaż podobał mi się. Nie miałam żadnych wątpliwości, że został wybrany świadomie.

Bardzo często śnią mi się duchy moich byłych, prześladują mnie w snach jak stalkerzy. Najczęściej pojawiają się jako tęsknota i żal, ale dla złości też nie zabrakło miejsca. Budzę się po nich jeszcze bardziej samotna niż jestem na co dzień. 

"Pozostając w cieniu przyciągam jak latarnia" - jak doskonale to do mnie pasuje. Każdy z moich 4 ex wcześniej czy później odezwał się do mnie po rozstaniu. Niektórzy chcieli wrócić, niektórzy załagodzić wyrzuty sumienia, inni potrzebowali mojej pomocy. Mój pierwszy facet naprawdę mnie stalkował - dzwonił z innych numerów, wysyłał wiadomości, że nadal mnie kocha, próbował nawiązać kontakt z moją rodziną, a nawet kupował produkty z mojego sklepu internetowego! Odzywa się średnio raz do roku i za każdym razem muszę go postraszyć policją, żeby dał mi spokój. Kiedyś moja cierpliwość się skończy. 

Dwa razy w życiu zdarzyło mi się obudzić swoim własnym krzykiem. Dwa razy w ciągu kilku miesięcy. W śnie byłam tak przerażona, że krzyczałam nie tylko w sennej wizji, ale również w realu. Co noc budzę się po kilka razy spocona lub wystraszona. Niekiedy sny są tak realne, że jestem przekonana o ich rzeczywistym istnieniu i np. rozmawiam z kimś o czymś, co nie miało miejsca. Jak obłąkana. 

Odstawiłam dodatkową dawkę leku. Z doświadczenia wiem, że to nie wpłynie na jakość mojego snu, ale może chociaż przestanę krzyczeć.

0 komentarze:

Prześlij komentarz