Antykonformiz chowa się do szafy

Ostatnio zmagam się z mocnym nawrotem lęków. Są momenty, że znów boję się zostawać sama w domu, a wyjazd poza granice miasta wiąże się z cudem. W takich chwilach z pomocą przybywa mi kilka zasad:

1. Na nerwicę jeszcze nikt nie umarł.

2. To są tylko myśli, moje ciało jest zdrowe.

3. Nie zaciskać lęku, puścić go wolno i pozwolić mu płynąć, poczekać aż minie.

W chwilach wzmożonego lęku przestaję być antykonformistką, ponieważ boję się odbioru społecznego, a od dzieciństwa zostałam wychowana tak, aby podążać utartymi schematami i nie wychylać się.

 

 

Dla przykładu: dopada mnie w nocy lęk. Jest godzina 2:00 i nie mogę zasnąć. W głowie pojawia się myśl, żeby ubrać dres i iść wybiegać napięcie, albo wsiąść w samochód i pojechać przed siebie. Ale nigdy tego nie robię. Dlaczego? Bo wzięto by mnie za psychola. Rodzice popatrzyliby na mnie, jakbym zwariowała, a to na pewno by mi nie pomogło. A przecież w takim zachowaniu nie ma nic nadzwyczajnego! Ile to ludzi prowadzi nocny tryb życia? Ale nie u mnie w rodzinie. Noc jest od spania i koniec kropka. Jeśli ktoś w nocy nie śpi, a nawet nie ma zgaszonego światła, to znaczy, że dzieje się coś złego i jest to powód do zmartwień. 

Inny przykład: Stoję w kolejce w sklepie. Dopada mnie lęk. Wiem, że nie mogę uciec, bo stoję już przy kasie. W efekcie zamykam się w klatce dając lękowi mnóstwo przestrzeni. No i po co? Powinnam mieć w dupie co inni o mnie pomyślą i jak wielkie będzie zaskoczenie kasjerki, która uzna mnie za niezrównoważoną psychicznie. Powinnam rzucić wszystko i po prostu wyjść, a następnym razem lęk na pewno byłby mniejszy. No, pod warunkiem, że nie pójdę do tego samego sklepu...

My, osoby chore na nerwicę lękową, za wszelką cenę staramy się ukryć nasze dolegliwości. Nikt nie może zauważyć, że rozsadza nas od środka. Nikomu o tym nie mówimy. Jest nam wstyd. Bo taki jest odbiór społeczny. Może za kilka lat nikogo już nie zdziwi, gdy w towarzystwie przyznamy się, że chodzimy do psychiatry. Ale jeszcze nie dziś.


0 komentarze:

Prześlij komentarz