"Czarny koktajl" Jonathan Carroll

Książka dziwna, zahaczająca o fantasy, ale jakże mądra i wiele wnosząca w moje życie. Krótka, choć bardzo treściwa.





"Wszelako samotność nie bierze jeńców: albo zabija, albo puszcza wolno.(...) Kiedy przesiałem gruz trzęsienia ziemi i życia, zobaczyłem, jak bardzo niewiele jest tego, co chciałbym ocalić."

"Na ogół ludzie wierzący tworzą sobie Boga na swoje podobieństwo, dobrzy czynią go dobrym, źli złym; bigoci pełni nienawiści i żółci widzą jedynie piekło, bo chcieliby na nie skazać świat cały; dusze kochające i łagodne nie wierzą w nie wcale."

"Śmierć nie zostawia alternatywy, inaczej jest z bólem i okrucieństwem." 

"Od razu zakładałem, że osoba okazująca tak wielkie zadowolenie musi być trochę dziwna albo wręcz postrzelona. Dlaczego dobre rzeczy budzą w nas tak wiele podejrzeń?"

"(...) w świecie jest mnóstwo fragmentów układanek. Czasami czujesz się bardzo samotny i nieszczęśliwy, prawda? To dlatego, że nie udało się się odpowiednio dopasować. Ludzie, którym uda się poznać ten sekret, spędzają resztę życia na próbach odnalezienia pozostałych części."

"Cóż z tego, że potrafimy wspinać się na szczudła, skoro i tak musimy poruszać własnymi nogami, a nawet na najwspanialszym tronie  na świecie siadamy przecież nie czym innym, jak zadkiem."



0 komentarze:

Prześlij komentarz