Dlaczego ludzie rozstają się?

Dzisiaj jest 20 września. Obchodzilibyśmy piątą rocznicę, gdybyś rok temu mnie nie zostawił. Zawsze robiłeś mi jakąś niespodziankę, chociaż z roku na rok coraz mniej się starałeś. Robiliśmy sobie święto golonki wraz z rodziną i poza tym nie świętowaliśmy tego dnia jakoś specjalnie. Zazwyczaj kończyło się w łóżku. Ale nie dziś. Obawiałam się tego dnia, ale w sumie radzę sobie lepiej niż przypuszczałam. Na szczęście nie pamiętam dnia, w którym mnie zostawiłeś. Wiem tylko, że to była sobota. Drzwi zostały zamknięte, chociaż jeszcze nie zmieniłam zamków.


Chciałabym w tym dniu poruszyć temat rozstań. Dlaczego tak dużo par, związków, a nawet rodzin rozstaje się? Czy taki jest właśnie postęp cywilizacji? Nie potrafimy już bezwarunkowo kochać, rozmawiać i rozwiązywać problemów? Żyjemy w jakimś chorym pędzie. Żyjemy wyobrażeniami wykreowanymi przez media. Szukamy ideałów, a gdy coś się zepsuje, to wymieniamy na nowe, zamiast to naprawić. Rozwój Internetu też ma w tym swój udział. Daje mnóstwo pokus i okazji do "skoku w bok". A przecież mamy tak mało czasu, żeby spotkać się z bliskimi, z rodziną i porozmawiać. Więc czy na prawdę stać nas na to, żeby zaczynać budowanie stabilizacji od nowa? Czy nie warto tej energii poświęcić na zbudowanie trwalszej relacji z jedną osobą? 

Czasami ludzie nie są dopasowani. Ok, więc nie ciągnij tego dłużej, bo zdążycie się do siebie przyzwyczaić, a wtedy rozstanie będzie jeszcze trudniejsze. Niektórzy twierdzą, że są wolni z wyboru. Tzw. "silne i niezależne kobiety". Bzdura. To tylko pozory. Człowiek jest istotą społeczną i nie potrafi żyć w samotności. Silne i niezależne kobiety są tylko iluzją, przykrywką, że nie potrafimy zbudować związku lub uciekamy przed dorastaniem i odpowiedzialnością, najczęściej w karierę zawodową. 

Czy jest jakiś złoty środek? Czy każda para powinna chodzić na terapię, gdy dzieje się coś złego? To przecież takie modne na Zachodzie. Kiedyś małżeństwo było rzeczą świętą, na dobre i złe. Ludzie byli ze sobą do końca życia, co też nie było doskonałym rozwiązaniem, bo nierzadko trwali w związki wbrew własnej woli. Dokąd zmierza ten świat? Mam wrażenie, że śluby bierze się dziś tylko po to, żeby nie zostać starą panną lub starym kawalerem. Żeby pochwalić się na Facebooku i Instagramie zdjęciami z sesji ślubnej. Żeby pokazać nielubianym znajomym, że ktoś mnie pokochał. A to, że później taki związek się rozpada? Trudno, "taki mamy klimat".


VNM - Nigdy więcej

Co!? Nie dosłyszałem, weź to powiedz jeszcze raz.
Jak po 4 latach mówisz, że w ogóle mnie nie chcesz znać?
Po co to? Zarabiałem dla nas nie po to sos,
żeby wypierdolić za 4 lata go w błoto bo
miałem plan dla nas, obrączka była jak grana,
ale łączyła nas umowa niepisana, tak zwana.
Przyrzekałaś, że mnie kochasz,
Więc kochasz mnie, czy łudzę się?
Co?! Że, kurwa, co? Masz dosyć mnie i nudzę Cię?
Nigdzie nie chodzimy, bo mam po mamie gen sknery,
Sorry, że odkładam dla nas na jebane M4,
Albo pracuję, albo śpię, albo pieprzę Cię.
Wczoraj nie mówiłaś jakoś, że tych pereł nie chcesz, nie.
Oddaj je, albo chuj, weź je sobie, jebać to!
Suko, niech Twój nowy kolo wie, co z Tobą czeka go.

Wiem, że to łamie mi serce,
Ale, kurwa, nie chcę widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej.


[Refren]
Ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham Cię?
Przez Ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie .
Po co te bajki, że bardzo też to boli Cię?
Przestań już pierdolić te głupoty, proszę Cię.


Nie myśl, że będziemy mogli cofnąć się,
jeśli powiesz mi, że chcesz mocno mnie.
Tak, i wiedz, że to łamie mi serce,
Ale, kurwa, nie chcę widzieć Ciebie więcej,nigdy więcej.


Zabieraj swoje graty, wypierdalaj stąd,
Ty niewierny chuju, wszystko wiem, wczoraj spałeś z nią.
To jebana szmata, co, do rana Ci ssała go?
Idź sobie na konsoli napierdalaj z nią,
Zabieraj cały zestaw prędko.
Za co przepraszasz? Przestań, mendo.
Po pół roku związku pozwoliłam Ci zamieszkać ze mną,
Kiedy nie miałeś gdzie, teraz tak mi odpłacasz się?
Co z Ciebie za facet jest, weź znajdź sobie prace gdzieś.
Zawróciłeś w tej głowie, zadurzyłam się w Tobie
Jak narysowałeś mój portret na dzień kobiet.
Pieprzony artysta! Co?! Z nią to był tylko błąd?!
Nie jestem feministką, ale wypierdalaj szybko stąd.
Pewnie tu wcześniej też puściłeś kantem mnie,
Twoje bajki lepsze niż bracia Grimm i ten Andersen

I wiedz, że to łamie mi serce,
Ale, kurwa, nie chcę widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej.


0 komentarze:

Prześlij komentarz