Daily holiday blog 5 ||Wakacje z nerwicą 18'|| | Pogoda płata nam figle

Według wszystkich prognoz pogody miało dziś od rana padać i być pochmurno. Nie śpieszyłyśmy się więc ze śniadaniem, a po kawie poszłyśmy na spacer po plaży. I co? Piękna pogoda, ludzie plażują, opalają się i kąpią w morzu. Wkurzyłam się. Wiedziałam, że gdy wrócę do mieszkania po cały ten sprzęt, stroje kąpielowe, picie dla psa, itp., to słońca już zajdzie. W związku z tym kupiłyśmy na pocieszenie kilka rodzajów ciasta i zjadłyśmy wraz z pyszną kawą. A potem relaks aż do wieczora. Na zmianę czytałam książkę, pisałam posty na bloga ( ;) ) rozwiązywałam obrazki logiczne i robiłam diamond painting.

Na kolację zszamałam wielkiego kebabsa i doprawiłam gofrem z bitą śmietaną i owocami. Mniam. Jedząc przy porcie sprawdzałam na telefonie ceny apartamentów na sprzedaż z widokiem na morze. Kiedyś będzie mój! :)


Do małych sklepów wchodzę tu sama bez problemu. Nie ma lęku. Z dużymi jest trochę gorzej, ale i tak lepiej niż w domu. Ogólnie czuję się swobodniej. Po wielu miejscach mogę poruszać się samodzielnie.



Wrócę na chwilę do śniadania - jadłyśmy przy telewizji śniadaniowej w tle. Jednym z tematów była potwierdzona informacja, że singielki są zdrowsze i więcej korzystają z życia, niż kobiety w związkach. W końcu jakiś plus samotności! :)  

0 komentarze:

Prześlij komentarz