O świętach nie napiszę zbyt wiele, bo minęły tradycyjnie, a nawet spokojniej niż dotychczas.
Czas na podsumowanie roku.
Ogólnie 2019 rok był dla mnie dobrym rokiem. Nie przypominam sobie, żebym miała jakiegoś większego doła. Dużo fajnych i miłych rzeczy miało miejsce. Poznałam nowe, ciekawe osoby, nowe pasje, nowe miejsca.
Do gorszych momentów niewątpliwie mogę zaliczyć:
1. Często pojawiająca się tęsknota za mężczyzną.
2. Wyrwanie zęba ( Wyrwałam zęba!).
3. Kradzież kalendarza adwentowego (Krótka historia o tym, jak dobro nie zawsze powraca)
Do pozytywnych wspomnień zaliczę:
1. Bal sylwestrowy 2018/2019 ( Niech żyje bal ).
2. Spotkania z nowymi osobami, mimo, że z niektórymi nie mam już dziś kontaktu.
3. Tegoroczne wakacje chociaż wiem, że były to ostatnie wakacje z moim psem :(
4. Fantastyczny koncert Lady Pank (Tańcz, głupia tańcz, swoim życiem się baw!)
5. Wycieczka szlakiem renesansu.
6. Wyjazd do SPA (Kilka dni w SPA)
I do sukcesów:
1. Wizyta w kinie po x latach (Kto wypuścił Pusię?!, czyli wizyta w kinie).
2. Chrzciny (Fuck off nerwico, czyli chrzciny z chrzestną! )
3. Spektakl w Krakowie (Wędrówki z dinozaurami | Spontaniczny wypad do Krakowa )
4. Spełnienie jednego z marzeń (Spełniłam jedno ze swoich marzeń! ) - jestem też w trakcie realizacji kolejnego ;)
5. Roczek mojego chrześniaka i 18-tka przyszywanego kuzyna (Był roczek i była 18-tka)
6. Regularne uczęszczanie na mecze siatkówki.
7. Rozkręcenie (aż nadmierne!) obu firm.
Sami widzicie, że sukcesów i pozytywnych wspomnień jest o wiele więcej, niż tych złych. Oby tak dalej! Życzę sobie i Wam, żeby nadchodzący rok był jeszcze lepszy od 2019!
Już niebawem pojawi się zaktualizowana lista marzeń ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz